3 tygodnie później.
Narrator
Narrator
Minęły 3 tygodnie a dziewczyny czuły jakby znały Rydel od zawsze. Można powiedzieć że była skarbnicą wiedzy jeśli chodzi o chłopaków. W sumie to nic dziwnego jak się ma tylu braci. Do tej pory wszystkie ich babskie imprezy odbywały się u Laury i Vanessy, ale dzisiaj to Rydel była gospodynią. Chciała by wszystko było załatwione tak żeby dziewczyny czuły się jak u siebie. Bo tak właśnie ona czuła się u nich. Chłopaków wysłała dziś na 2 dni nad jezioro, więc miała spokój. Rano od razu po ich wyjeździe pojechała na zakupy i nakupowała mnóstwo rzeczy, głownie dlatego że panny Marano były strasznymi żarłokami. Nie miała pojęcia jakim cudem mają takie figuty, ale nie wnikała w to. Zrobiła od groma makutkich kanapeczek oraz upiekła babeczki. Ogarnęła pokoje braci żeby dziewczyny mogły w nich spać. Pierwsza przyszła Raini. Była pod dużym wrażeniem, stwierdziła że dawno nie widziała tak ładnego domu. Posiadał bardzo dużo przestrzeni. Wchodząc od razu widziało się jasny salon z dużym telewizorem, wielką kanapą i stołem bilardowym. Trochę dalej zaraz przy kuchni stał stół. Za kuchnią korytarz, którego ściany były obwieszone zdjęciami, prowadził do garażu z instrumentami. Po schodach wchodziło się na piętro gdzie były sypialnie i łazienki. Dziewczyny usiadły w salonie i gadały o sprawach damsko-męskich. W końcu Rydel postanowiła się jem zwierzyć:
- Wiesz, szkoda że Vanessa jest zajęta wolałabym żeby to ona była dziewczyną Rikera a nie ta Emily. Mam przeczucie że ona tylko wykorzystuje mojego brata. Tak samo jak Maia.
- Tylko że ona na razie jest szczęśliwa z Sterlingiem. Nie martw się może twój brat zmądrzeje. Ty czekaj czek, jak to Maia też? - Raini spytała zszokowana, przecież...
- No przyłazi tutaj ze swoją siostrą i przystawia się do Rossa - weszła jej w słowo Rydel. - Nikt mnie tak nie wkurza jak one, chętnie zeswatałabym obie Marano z moimj braćmi - dodała z błyskiem w oku blondynka.
- Ja już chciałam Rossa z Laurą ale są uparci a w dodatku twój brat to debil - zezłościła się czarnowłosa.
- Tu muszę się z Tobą zgodzić - i obie wybuchły śmiechem. Przerwał im dzwonek do drzwi.
- To pewnie dziewczny, chodźmy otworzyć -
oznajmiła gospodyni
- Ok., tylko coś wezmę – powiedziawszy to schowała coś za
plecami.
Kiedy blondynka otworzyła drzwi dziewczyny wrzasnęły:
- BITWA NA BITĄ ŚMIETANĘ! – i zaczęły wyduszać ją z
pojemników wprost na blondynkę, która zaczęła uciekać. Po drodze wpadła na
Raini która śmiałą się w niebogłosy i nagrywała wszystko kamerą. Po pięciu
minutach śmietana się skończyła a siostry ogłosiły swoje zwycięstwo w bitwie,
szczerząc z zadowolenia zęby. Rydel była cała w śmietanie tak jak połowa
salonu.
- Zemszczę się – warknęła Rydel i rzuciła się na Laurę
smarując ją bitą śmietaną z siebie, a potem zrobiła to samo Vanessie. – To kto
wygrał? – zapytała dumna z siebie.
- Mamy remis – zaśmiały się brunetki i ustawiły do zdjęcia. –
Będziesz miała pamiątkę z pierwszej imprezy u Ciebie.
- Raczej nie zapomnę tego do końca życia. To co robimy?
Wydurniamy się przy muzyce jak zawsze? – zapytała Rydel
- Dawaj! – odkrzyknęły jej przyjaciółki.
I w ten sposób dziewczyny zaczęły szaleć do różnych piosenek,
najbardziej odwalało im przy:
http://www.youtube.com/watch?v=yyDUC1LUXSU
Bawiły się przy tym w najlepsze, wysmarowane bitą śmietaną. Raini która wszytsko dalej nagrywała miała polewkę życia. W końcu po dwudziestym razie dziewczyny padły zmęczone na podłogę, więc Raini odłożyła kamerę i zrobiłą im owacje na stojąco.
- Brawa same 10 od jurorów programu Taniec z Małpami - śmiał się dalej czarnowłosa.
- Oj cicho siedź i chodź tu będziemy oglądać Grease - odpowiedziała Laura.
- Jak Grease to idę.
Dziewczyny uwielbiały ten film, do każdej piosenkki praktycznie wariowały, a kiedy leciała Hopelessly Devoted To You, Laura kompletnie odpłynęła i zaczęła śpiewać. Reszta była pod ogromnym wrażeniem, w jej głosie słychać było ogromne uczucia. Gdy skończyła Vanessa powiedziałą:
- Wow, siostra... zatkało mnie. Nie wiedziałam że masz taki głos.
- Oj tam, nie przesadzaj, ale nie mogłąm się powstrzymać. Bardzo lubię tą piosenkę.
- No widać było, kompeltnie nam odpłynęłaś - zaśmiałą się Raini.
- Dobra wracajmy do tego filmu - ucieła temat Laura.
Kiedy byłą już końcówka filmu i piosenka You're the One That I Want Laura momentalnie rzuciła się w stronę kąta, w którym położyła swoją torbę, chwyciła szczotkę do włosów, po czym wskoczyła na kanapę i zaczęła śpiewać skacząc po swojej "scenie" niczym prawdziwa gwiazda popu. w pewnym momencie zwróciła nawet "mikrofon" w stronę telewizora, niby to do widowni, chwilę później krzycząc "Los Angeles, nie słyszę was!" i nie wzruszona, głucha na śmiechy przyjaciółek, kontynuowała swój występ, co Rydel skomentowała:
- Szkoda że nie ma Rossa, fajnie by było jakbyście to razem zaśpiewali i zatańczyli.
Laura momentalnie się opanowała i zabijającym wzrokiem obdarzyła blondynkę.
- No co? Przecież śpiewaliście już razem w serialu, zapewne to dla ciebie nic nowego. Co jak co ale mojemu bratu umiejętności wokalnych i tanecznych odmówić nie można prawda? - zapytała Rydel patrząc znacząco na Laurę.
- No... tutaj zaprzeczyć nie mogę. Tańczyć i śpiewać to on umie - uśmiechnęła się lekko brunetka, co zaraz zauważyły jej przyjaciółki.
- Ooo... a co to za uśmieszek? - dopytywały się.
- O co wam chodzi? - zapytała udawając idiotkę Laura.
- O... - zaczęła Rydel ale wtrąciłą się Vanessa:
- Daj spokój Ryd ona nic nie powie. Zagrajmy w pytania i wyzwania dziewczyny - zaproponowała.
I w ten sposób zaczęła się gra. Zaczynała Rydel wypadło na Raini która wybrała wyzwanie.
- Idź do sąsiadów i poproś o jedno jabłko na jabłecznik.
- Ale przecież jedno jabłko to idiotyzm - odpowiedziała wyzwana.
- No właśnie - odpowiedziałą z szatańskim uśmiechem blondynka.
- Nie pokażę się w tej okolicy przez najbliższy miesiąc.
- Nie dramatyzuj.
Czarnowłosa chcąc nie chcą poszła. Tylko wróciła dopiero po 20 minutach bez jabłka.
- Ty gdzie moje jabłko? - dopytywała się Rydel
- Nikt nie miał - wycedziła Raini. A reszta wybuchła śmiechem.
Teraz wypadło na Vanesse, która wolała nie ryzykowac i wybrałą pytanie.
- Prawda że Riker jest przystojny?
- Kwestia gustu - próbowala wybronić się najstarsza.
- To nie jest odpowiedź adekwatna do postanowionego pytania - wycwaniła się Raini
- Nie mogę stwierdzić bo go jeszcze nie widziałam - odpowiedziała czujac ze wygrałą tą wymianę.
- To ci pokażę zdjęcie - wtrąciła się Rydel
Po chwili wróciła ze zdjęciem brata, Vanessa wpatrywała się w nie dłuższą chwilę i powiedziała:
- No dobra jest przystojny. Zadowolone?
- Jak najbardziej - odpowiedziały wszytskie szczerząc zęby.
- Zemszczę się - warknęła Van i zakręciła butelką wypadło na jej siostrę. - No to teraz zobacyzmy jaka jesteś odważna.
- Dawaj wyzwanie. Zobaczymy co szatańskiego wymyślisz.
- Ubierz się w koszulę Rossa i śpij w niej dzisiaj - dała zadanie Vanessa.
- No chyba cię cycki swędzą! Nie ma mowy! - krzyczała Laura
- Wyzwanie to wyzwanie - powiedziała z wyższościa Raini.
- Zrobię to jeśli Vanessa też założy koszulę tylko że Rikera.
- Dobra! - odpwoiedział Van
- Dobra, Rydel przynieś nam jakieś koszule - poprosiła Laura
Po chwili przyszła Rydel z dwiema koszulami i bananem na twarzy. Siostry Marano przebrały się w koszulę które sięgały im do połowy ud. A że miały na sobie krótkie spodenki to wyglądały bardzo wzywająco co zapewne ucieszyło by mnóstwo facetów. Pozostałe dwie przyglądły im się chwile i szczerzyły do siebie. Co nie umknęło uwadze dwóm pozostałym.
- A wy czego się szczerzycie? Jakby Ellington i Calum mielu tu swoje rzeczy to też byście tak wyglądały - powiedziały jednocześnie.
- Co za szczęście że tu nie mieszkają - odetchnęły.
- I tak wiemy że wam się podobają, u Raini widać to z daleka a po Rydel widać.
- Oj tam oj tam. Może chodźmy już spać, jest 2 w nocy i ja wymiękam - ziewnęła Raini która była strasznym śpiochem.
- To ja was zaprowadzę do pokoi w których bd spały.
I tak Rydel umieściła Laure w pokoju Rossa, Van u Rikera a Raini u Rocky'ego. Myślała że Laura będzie się ciut awanturować w związku z umieszczeniem jej w pokoju jej najwiekszoego wroga ale byłą już tak zmęczona swoimi występami, że padła na łóżko i momentalnie zasnęła. Tak samo jak reszta dziewczyn.
Godzina 9 rano.
W domu panowała cisza ale także okropny bajzel. Pół salonu było w bitej śmietanie, a na podłodze walały się chipsy, pocorn i puste butelki po napojach. Kiedy bracia Lynch wraz z Ellingtonem zobaczyli to pobojowisko złapali się za głowy. Mieli co prawda wrócić dopiero jutro, ale pogaoda była do bani i nie mieli co robić nad jeziorem. Chcieli obudzić Rydel ale stwierdzili że pewnie oglądała filmy do późna, więc chcieli jej dać pospać. Niech zna łaskę pana. Nie wiedzieli czy na nią czekać czy samemu też się przespać, ale postanowili w końcu zrealizować to drugie. Rocky i Ell zosatli na dole, Calum udał się do pokoju Rocky'ego a Riker i Ross do swoich. W każdym były zasłoniętę rolety więc było trochę ciemno, szczególnie dla pół przytomnych chłopaków. Zdjęli tylko koszulki i wślizgnęli się do swoich łóżek, zasypiajac niemal automatycznie. Nie poczuli nawet jak ktoś ściąga z nich kołdrę, w przypadku Raini. Jak ktoś leży na ich torsie w przypadku Vanessy. I jak ktoś styka się z nimi nosami w przypadku Laury. Dwie godziny później powoli zaczęła przebudzać się Vanessa, a że byłoi jej bardzo wygodnie robiła to dosyć powolnie. I do tego jeszcze urzekał ją ten piękny zapach. W końcu otworzyła oczy i... wrzasnęła w niebogłosy, czym sprawiła że Calum spadł z łóżka a na niego spadła Raini która też zaczęła wrzeszczeć. Te dwa wrzaski przebudziły Laurę która nie otwierajac oczu wrzasnęła:
- Zamknijcie te ryje, ktoś tu chce spać.
- No właśnie Marano, nie drzyj ryja bo ktoś tu chce spać - odpowiedział jej zaspany Ross.
- Cicho siedź Lynch nie do Ciebie mówię - warknęła i wtedy ją olśniło tak samo jak blondyna.
Otworzyli jendocześnie oczy i ogarnęli że stykają się nosami i leżą w jednym łóżku objęci ze sobą. Napięcie między nimi wzrosło... dzieliły ich tylko milimetry... czuli swoje oddechy na sobie, ale nie zmienili pozycji. I wtedy...
*********************************************************************************
OMG jaka to beznadzieja :(( jestem załamana sama sobą, chociaż zapewne niesłusznie, ale cos mi nie pasuje w tym rozdziale. Liczę że mnie ochrzanicie lub podpowiecie co jest nie tak. Chcę tu mieć mnóstwo komentarzy bo nie będzie dalszych rozdziałów - taki tam mały szantażyk :D
CZEKAM NA OPINIE. DZIĘKUJĘ CI CIASTECZKO ZA POMOC <3
piszcie wasze skojarzenia po przeczytaniu tytułu rozdziału, jestem ich baaaaardzo ciekawa :D
Całuski Niewi :*
- Oj cicho siedź i chodź tu będziemy oglądać Grease - odpowiedziała Laura.
- Jak Grease to idę.
Dziewczyny uwielbiały ten film, do każdej piosenkki praktycznie wariowały, a kiedy leciała Hopelessly Devoted To You, Laura kompletnie odpłynęła i zaczęła śpiewać. Reszta była pod ogromnym wrażeniem, w jej głosie słychać było ogromne uczucia. Gdy skończyła Vanessa powiedziałą:
- Wow, siostra... zatkało mnie. Nie wiedziałam że masz taki głos.
- Oj tam, nie przesadzaj, ale nie mogłąm się powstrzymać. Bardzo lubię tą piosenkę.
- No widać było, kompeltnie nam odpłynęłaś - zaśmiałą się Raini.
- Dobra wracajmy do tego filmu - ucieła temat Laura.
Kiedy byłą już końcówka filmu i piosenka You're the One That I Want Laura momentalnie rzuciła się w stronę kąta, w którym położyła swoją torbę, chwyciła szczotkę do włosów, po czym wskoczyła na kanapę i zaczęła śpiewać skacząc po swojej "scenie" niczym prawdziwa gwiazda popu. w pewnym momencie zwróciła nawet "mikrofon" w stronę telewizora, niby to do widowni, chwilę później krzycząc "Los Angeles, nie słyszę was!" i nie wzruszona, głucha na śmiechy przyjaciółek, kontynuowała swój występ, co Rydel skomentowała:
- Szkoda że nie ma Rossa, fajnie by było jakbyście to razem zaśpiewali i zatańczyli.
Laura momentalnie się opanowała i zabijającym wzrokiem obdarzyła blondynkę.
- No co? Przecież śpiewaliście już razem w serialu, zapewne to dla ciebie nic nowego. Co jak co ale mojemu bratu umiejętności wokalnych i tanecznych odmówić nie można prawda? - zapytała Rydel patrząc znacząco na Laurę.
- No... tutaj zaprzeczyć nie mogę. Tańczyć i śpiewać to on umie - uśmiechnęła się lekko brunetka, co zaraz zauważyły jej przyjaciółki.
- Ooo... a co to za uśmieszek? - dopytywały się.
- O co wam chodzi? - zapytała udawając idiotkę Laura.
- O... - zaczęła Rydel ale wtrąciłą się Vanessa:
- Daj spokój Ryd ona nic nie powie. Zagrajmy w pytania i wyzwania dziewczyny - zaproponowała.
I w ten sposób zaczęła się gra. Zaczynała Rydel wypadło na Raini która wybrała wyzwanie.
- Idź do sąsiadów i poproś o jedno jabłko na jabłecznik.
- Ale przecież jedno jabłko to idiotyzm - odpowiedziała wyzwana.
- No właśnie - odpowiedziałą z szatańskim uśmiechem blondynka.
- Nie pokażę się w tej okolicy przez najbliższy miesiąc.
- Nie dramatyzuj.
Czarnowłosa chcąc nie chcą poszła. Tylko wróciła dopiero po 20 minutach bez jabłka.
- Ty gdzie moje jabłko? - dopytywała się Rydel
- Nikt nie miał - wycedziła Raini. A reszta wybuchła śmiechem.
Teraz wypadło na Vanesse, która wolała nie ryzykowac i wybrałą pytanie.
- Prawda że Riker jest przystojny?
- Kwestia gustu - próbowala wybronić się najstarsza.
- To nie jest odpowiedź adekwatna do postanowionego pytania - wycwaniła się Raini
- Nie mogę stwierdzić bo go jeszcze nie widziałam - odpowiedziała czujac ze wygrałą tą wymianę.
- To ci pokażę zdjęcie - wtrąciła się Rydel
Po chwili wróciła ze zdjęciem brata, Vanessa wpatrywała się w nie dłuższą chwilę i powiedziała:
- No dobra jest przystojny. Zadowolone?
- Jak najbardziej - odpowiedziały wszytskie szczerząc zęby.
- Zemszczę się - warknęła Van i zakręciła butelką wypadło na jej siostrę. - No to teraz zobacyzmy jaka jesteś odważna.
- Dawaj wyzwanie. Zobaczymy co szatańskiego wymyślisz.
- Ubierz się w koszulę Rossa i śpij w niej dzisiaj - dała zadanie Vanessa.
- No chyba cię cycki swędzą! Nie ma mowy! - krzyczała Laura
- Wyzwanie to wyzwanie - powiedziała z wyższościa Raini.
- Zrobię to jeśli Vanessa też założy koszulę tylko że Rikera.
- Dobra! - odpwoiedział Van
- Dobra, Rydel przynieś nam jakieś koszule - poprosiła Laura
Po chwili przyszła Rydel z dwiema koszulami i bananem na twarzy. Siostry Marano przebrały się w koszulę które sięgały im do połowy ud. A że miały na sobie krótkie spodenki to wyglądały bardzo wzywająco co zapewne ucieszyło by mnóstwo facetów. Pozostałe dwie przyglądły im się chwile i szczerzyły do siebie. Co nie umknęło uwadze dwóm pozostałym.
- A wy czego się szczerzycie? Jakby Ellington i Calum mielu tu swoje rzeczy to też byście tak wyglądały - powiedziały jednocześnie.
- Co za szczęście że tu nie mieszkają - odetchnęły.
- I tak wiemy że wam się podobają, u Raini widać to z daleka a po Rydel widać.
- Oj tam oj tam. Może chodźmy już spać, jest 2 w nocy i ja wymiękam - ziewnęła Raini która była strasznym śpiochem.
- To ja was zaprowadzę do pokoi w których bd spały.
I tak Rydel umieściła Laure w pokoju Rossa, Van u Rikera a Raini u Rocky'ego. Myślała że Laura będzie się ciut awanturować w związku z umieszczeniem jej w pokoju jej najwiekszoego wroga ale byłą już tak zmęczona swoimi występami, że padła na łóżko i momentalnie zasnęła. Tak samo jak reszta dziewczyn.
Godzina 9 rano.
W domu panowała cisza ale także okropny bajzel. Pół salonu było w bitej śmietanie, a na podłodze walały się chipsy, pocorn i puste butelki po napojach. Kiedy bracia Lynch wraz z Ellingtonem zobaczyli to pobojowisko złapali się za głowy. Mieli co prawda wrócić dopiero jutro, ale pogaoda była do bani i nie mieli co robić nad jeziorem. Chcieli obudzić Rydel ale stwierdzili że pewnie oglądała filmy do późna, więc chcieli jej dać pospać. Niech zna łaskę pana. Nie wiedzieli czy na nią czekać czy samemu też się przespać, ale postanowili w końcu zrealizować to drugie. Rocky i Ell zosatli na dole, Calum udał się do pokoju Rocky'ego a Riker i Ross do swoich. W każdym były zasłoniętę rolety więc było trochę ciemno, szczególnie dla pół przytomnych chłopaków. Zdjęli tylko koszulki i wślizgnęli się do swoich łóżek, zasypiajac niemal automatycznie. Nie poczuli nawet jak ktoś ściąga z nich kołdrę, w przypadku Raini. Jak ktoś leży na ich torsie w przypadku Vanessy. I jak ktoś styka się z nimi nosami w przypadku Laury. Dwie godziny później powoli zaczęła przebudzać się Vanessa, a że byłoi jej bardzo wygodnie robiła to dosyć powolnie. I do tego jeszcze urzekał ją ten piękny zapach. W końcu otworzyła oczy i... wrzasnęła w niebogłosy, czym sprawiła że Calum spadł z łóżka a na niego spadła Raini która też zaczęła wrzeszczeć. Te dwa wrzaski przebudziły Laurę która nie otwierajac oczu wrzasnęła:
- Zamknijcie te ryje, ktoś tu chce spać.
- No właśnie Marano, nie drzyj ryja bo ktoś tu chce spać - odpowiedział jej zaspany Ross.
- Cicho siedź Lynch nie do Ciebie mówię - warknęła i wtedy ją olśniło tak samo jak blondyna.
Otworzyli jendocześnie oczy i ogarnęli że stykają się nosami i leżą w jednym łóżku objęci ze sobą. Napięcie między nimi wzrosło... dzieliły ich tylko milimetry... czuli swoje oddechy na sobie, ale nie zmienili pozycji. I wtedy...
*********************************************************************************
OMG jaka to beznadzieja :(( jestem załamana sama sobą, chociaż zapewne niesłusznie, ale cos mi nie pasuje w tym rozdziale. Liczę że mnie ochrzanicie lub podpowiecie co jest nie tak. Chcę tu mieć mnóstwo komentarzy bo nie będzie dalszych rozdziałów - taki tam mały szantażyk :D
CZEKAM NA OPINIE. DZIĘKUJĘ CI CIASTECZKO ZA POMOC <3
piszcie wasze skojarzenia po przeczytaniu tytułu rozdziału, jestem ich baaaaardzo ciekawa :D
Całuski Niewi :*
zajebisty plis daj dziś next
OdpowiedzUsuńTy żartujesz?! Beznadzieja?
OdpowiedzUsuńprzecież ten rozdział jest cudowny, boski, zajebisty!!!
nawet nie wiesz jaka głupawka mnie ogarnęła jak czytałam ten rozdział
daj szybko nexta
bo zwariuję!
kocham twojego bloga!<3
~Refive ;*****
Odlotowy rozdział ale szkoda że skończyłaś w takim momencie
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Andzia
Zajebisty *.*
OdpowiedzUsuńKoocham <33
Kiedy next ? ;))
boże, jaka zajebioza ;) dawaj szybko next, bo chcę znać reakcje Ross'a na seksowną Laurę, i to samo się tyczy Riker'a i Van. ^^
OdpowiedzUsuńdawaj szybko next prose
OdpowiedzUsuńGenialne... Treść rozdziału... myślałam, że padne! Śmiałam się głośniej niż mój brat oglądający fimiki z minecrafta (btw. nie rozumiem co go tak bawi)...
OdpowiedzUsuńMi się skojarzyło - Laura i Ross śpiący w jednym łóżku... Choć i tak w to wątpiłam, bo u Ciebie oni są nieprzyjaciółmi (oj, chwała Ci za to)...
Znalazłam jedną literówkę, gdzieś na początku... O! W tym zdaniu (cytuje): "zrobiła od groma MAKUTKICH kanapeczek" (koniec cytatu). Taki szczegół, mało ważny, biorąc pod uwagę, że taka ja, potrafi zrobić 5 w jednym
Przerwanie w takim momencie jest bezczelne ;P!
Ale Ci wybacze... :D
Czekam na następny rozdział!
Wiesz, że mam prawo cię pozwać za prawa autorskie?! :O raz, dwa oznaczać mi moją część rozdziału! ;D a kto wymyślił jabłka? (no dobra, to nie ja. To moja kumpela, no ale kto ci opowiadał o jej posranych pomysłach?) a kto wymyślił bitą śmietanę? (no dobra, też nie ja, tylko chłopcy z mojej klasy xd ale kto ci opowiadał o swojej epickiej zielonej szkole? :3) ja będę walczyć o swoje prawa! ;)
OdpowiedzUsuńI ostrzegam, jeśli jeszcze raz walniesz mi zakończenie tego typu, to dowiesz się, jakich niebezpiecznych technik nauczyłam się oglądając Naruto! Uwierz, to twoje CSA, czy jak to się tam pisze, no w każdym razie to, co ty oglądasz, to przy tym pikuś! ;) nie no, pewnie i tak wymiękniesz i w pewnym momencie wyślesz mi na facebooku początek nowego rozdziału z dopiskiem: POMÓŻ!!! xd i znów tych podręczników nie "obrobię" :/ ech.. Ciężki mój źywot, ale jakże ciekawy ^u^
No dobra, to ja czekam na to "wołanie o pomoc", bo jestem cholernie ciekawa, jak to się dalej potoczy :)
Dziewczyno!!! Rozdział zajebisty!!!! Matko jak mi szybko nie dodasz nexta to cię chyba uduszę! Chcę zobaczyć co się będzie działo z Rossem i Laurą.. I jeszcze z Calumem, Raini, Rikerem i Vanessą!!!! Please!!!! Dodaj szybciutko next!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńrozdział zajebisty przyznaje ale jak nie dasz nexta justo to cie chyba udusze bo mnirezce pyka jak szalone bo chce wiedziec co dalej
OdpowiedzUsuńCałuski Elcia<3
Rozdział zarąbisty przyznaje
OdpowiedzUsuńAle jak dasz rade to nexta daj jutro bo chyba zwariuje przez cb jak tak urwalaś
Całuski Elcia<3
PS Wiem gdzie mieszkasz.
Genialny
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaa cudo zsybkojak dziśnie dasz kolejnego yto cię udyszę ŻART ale daj dziś kolejnego :D
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział!
OdpowiedzUsuńDawaj mi tutaj nexta juuuuuż!
AAAAAA ale czadowy rozdział !!! JA CHCE NEXTA DZISIAJ !!!! PROSZĘ <33
OdpowiedzUsuńI wtedy... i co wtedy?!
OdpowiedzUsuńAach, nie mogę się nexta doczekać *.*
Swietny bierz się do pisania i wstawiaj nowy TERAZ!!!!!!.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, proszę dodaj jak najszybciej nowy!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńdodaj next ploszzzzzze :)
OdpowiedzUsuńGenialny
OdpowiedzUsuńSzybko dodaj nezt proszeeeeee
Rozdział zajebisty!
OdpowiedzUsuńProszę daj jak najszybciej następny
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja już chcę nastepny :D
OdpowiedzUsuńPisz szybko bo już nie mogę się doczekać następnego <3
Zapraszam do siebie
Ana
Dziewczyno, please!!! Dodaj dzisiaj ten rozdział!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć co się stało!!!!!!
"I wtedy..." i wtedy co??!!! Ktoś wszedł do pokoju Rossa???
Jak najszybciej dodaj nexta bo cię chyba: uduszę, powieszę, potnę, poćwiartuję, a twoje szczątki wrzucę do oceanu...
Więc szybko mi tu dawaj next!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Buhahahahaha!!!!!!!!!!
Rozdział jest po prosu zajebisty!! prosze dodaj next jeszcze dziś! Prosze !
OdpowiedzUsuń''I wtedy...'' i wtedy cooo??!! Rozdział zajebiaszczy, dodawaj szybko nexxt!! Już chcę widzieć reakcję Rossa i Laury:D
OdpowiedzUsuńDAWAJ SZYBKO NASTĘPNY! BŁAAAAGAAAM ;C Wstaw go dziś! :c
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty!!!! Daj dzisiaj we wtorek kolejny proszę!!
OdpowiedzUsuńW przypadku nie napisania zgadzam się z Halley S.!!!!!
DODAJ NASTĘPNY!! SZYBKO!!
Omg świetne dawaj szybko kolejy *-* Btw uwielbiam tego bloga jesteś moim bogiem xDD
OdpowiedzUsuńCzy ty kobieto zwariowałaś?! Przerywać w takim momencie?! Ja chcę następny rozdział! I to już! Uwielbiam Twojego bloga, jejku jeszcze żaden mi się tak nie spodobał, naprawdę! Pisz dalej, bo masz wielki talent! *-*
OdpowiedzUsuńMasz najlepszego bloga z opowiadaniami na ŚWIECIE, ale to moje zdanie !! Czekam na następny ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJulka♥
jezuu dobrze, że się widzimy w piątek zamorduje Cię za te zakończenia, krótkie opowiadanie i ich rzadkie dodawanie! weź, naprawdę pisz szybciej i dłużej, póki są wakacje, w roku szkolnym nie bdsz miała czasu, daj nam chociaż co do czytania w wakacje... poza tym jak zawsze wspaniałe opko ;)
OdpowiedzUsuńŚWIETNY!!!!!!!!!!!♥♥
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga
Mój:http://rossilaura-love.blogspot.com/
Nie chciało mi się logować:
-To tak dalekoXD-
~Jula<3
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJeśli mam cię opieprzyć to proszę bardzo!
DO CHOLERY JASNEJ DLACZEGO PRZERWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE!!! ZABIJE CIĘ !!! MASZ DODAĆ NEXT JESZCZE DZISIAJ BO JAK NIE (cytuje Halley) "Jak najszybciej dodaj nexta bo cię chyba: uduszę, powieszę, potnę, poćwiartuję, a twoje szczątki wrzucę do oceanu..."!!!
Aaaaa!!! Kocham twoje opowiadanie! :D
I jeszcze jedno... Dziewczyno! Uwierz mi! Nie chcesz wiedzieć co mi się skojarzyło jak przeczytałam tytuł!!!
OdpowiedzUsuńPS:"Chamska reklama" xD
Zapraszam do mnie raura-love.blogspot.com
r5-story-crazy-life.blogspot.com
pass-me-by-r5-and-laura.blogspot.com
Kiedy nastepny ? ♥
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział! Śmiałam się jak opętana jak go czytałam. :p Dawaj szybko naxta, bo chce wiedzieć co się tam stało! :p
OdpowiedzUsuńZostałyście(Ciasteczkowy Potwór też) nominowane do Liebster Awards. Sory że tak późno:( Info:http://rossilaura-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa też?! :O za jakie grzechy, ja się pytam! ._______.
Usuńspłoń -.-'
UsuńZAJEBISTE! Czekam na 10 .
OdpowiedzUsuńRozdział jest zajebisty! Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do siebie : austinandally-me-story.blogspot.com
Jeśli twoim zdaniem to chamskie, to przepraszam, ale chcę się trochę wypromować.
Ten rozdział jest GENIALNY! Chce nexta!
OdpowiedzUsuń"Aaaaaaaaaaaaaaaaaa"- tak moja reakcja wyglądała przed i po przeczytaniu rozdziału. Siostra gapi się na mnie i wrzeszczy żebym się uspokoila, bo nie może oglądać, a ja nie mogę się uspokoić, bo ten rozdział jest po prostu zajebisty! Ja chce kolejny, dzisiaj, zaraz, teraz!Nie mów, że jest do bani, bo jest zajebisty!!! <3
OdpowiedzUsuńdaj rozdzał dziś plisssss
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie: http://rossyandlau.blogspot.com/
Kiedy nowy rozdział? Daj szybko, bo oszaleje!
OdpowiedzUsuńZajebisty!!!!!
OdpowiedzUsuń